Kalkuta, oczywiście.
Tak. Wracamy. W lepszym nastroju. Wiosennym?
Już więcej nie będę taka, niekoleżeńska. Rozumiem waszą ciekawość, naprawdę! Wkrótce ją zaspokoję, obiecuję.
Poprzedni post to przejaw słabości. Jednak. Nie usunę go. Niech to zostanie między nami, tak?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz