Bardzo dobra książka.
Szkoda, że nie umiałam takiej napisać.
I polecam ciekawy blog autorki.
Paulina Wilk to pasjonatka Indii, mądra dziewczyna, pokrewna dusza. Tadam! super - nie jestem sama w mojej miłości! Ale moja miłość do Indii przy jej miłości do tego kraju to jak jeszcze świeży, ale już nieco dogorywający i wymagający rozpalania na nowo romantyczny związek w stosunku do związku dobrze dobranego, w którym partnerzy rozumieją się i wiedzą, że chcą się razem zestarzeć.
3 komentarze:
Namaste! Ja też się dopisuję, z wielką przyjemnością, do grona pasjonatów Indii. Nieuleczalnej miłości. "Lalki w ogniu" koniecznie dopisuję do swojej listy :) Serdeczności.
Bee my guest:) właśnie, tylko, czy to odwzajemniona miłość? Skonsumowana? Czy taka, która inspiruje, napędza do działania - Muza o prostu.
hola, hola, a ja?! jesteś całkowicie NIE sama w miłości do indii! moja jest wielokrotnie skonsumowana, stara jak ponad dekada i dobrze zorientowana (kiedyś na ludzi i używki, teraz na jogę).
Prześlij komentarz