Lovebirds. Rebel Lovers in India. Wiele mówiący tytuł. Papużki nierozłączki, walczący kochankowie, zbuntowani zakochani, powstańcy miłości. U nas przetłumaczony jako "Niepokorni kochankowie". Piękny jest ten tytuł - taki, że płakać się chce, bo przypominają się wszystkie dobre filmy o miłości i te gorsze też, oraz wszystkie nikomu nieopowiedziane historie. Z miłości można zrobić bardzo dużo, nawet postawić się rodzinie, którą się kocha i szanuje. Nawet rodzinie - to w tradycyjnych Indiach bardzo trudne. W wiosce, w której wielopokoleniowe rodziny żyją razem, w kupie, w której każdy każdego zna, lubi i poważa, opuścić własne gniazdo z powodu sprzeciwu wobec woli rodziców to tak, jakby w Polsce zamiast przyjechać do starych i chorych rodziców na święta, polecieć na last minute.
Film o tym, że w Indiach nie można legalnie zawrzeć małżeństwa tylko dlatego, że się kogoś kocha. Na pierwszym miejscu jest tradycja, która nakazuje, by rodzice w imię dobra dzieci wybierali im osobę, z którą dzieci te - czasem już odchowane, ba - nastoletnie nawet, a czasem jeszcze po prostu dzieci - spłodzą kolejne dzieci i spędzą resztę życia. Na tę tradycję nakłada się system kastowy, który zabrania małżeństw między kastami. Dlatego powstało Love Commando, które w Delhi prowadzi Sanjay Sachdev. Ciągną do niego z wiosek uciekające przed sądem wspólnotowym i rodzinnym ostracyzmem zakochane pary, które Sachdev przygarnia i udziela im ślubu. Tylko co potem. Gdzieś muszą wrócić, żyć.
Obejrzyjcie 6-minutowy skrót filmu (z angielskimi napisami) tu.
A w niedzielę, 1 grudnia idźcie do Kinoteki, bo o 22.30 ten dokument będzie pokazywany w ramach Festiwalu HumanDOC. Film dostępny będzie (już jest?) też na iplex.pl.
Polecam też w ramach tego Festiwalu świetny film o człowieku, który zapoczątkował rewolucję podpaskową w Indiach: Menstrual Man.
piątek, 29 listopada 2013
środa, 6 listopada 2013
Tajemnicza wiedza na temat Bhagawadgity/Bhagawadgita not for everybody
Chciałam się dowiedzieć, dlaczego Bóg zachęca człowieka do bratobójczych walk. Liczyłam, że lepiej zrozumiem złożoność i nieprawdopodobną nieprzewidywalność indyjskiej duszy - jeśli taka istnieje. Niestety kurs Hinduskie Pismo Święte http://www.uo.uw.edu.pl/kursy/kultura_i_sztuka/hinduiskie_pismo_swiete
nie odbędzie się w tym semestrze. Uniwersytet Otwarty odwołał zajęcia z powodu zbyt małej liczby zainteresowanych. Cóż, interesują mnie więc wyłącznie dość niszowe tematy. A Bhagawadgitę zna ponad miliard ludzi na świecie. Zna lub o niej słyszało na podobnej zasadzie, jak o Biblii wie sporo katolików. Czym jednak jest ów miliard w polskiej Warszawie na polskim uniwersytecie?
Katoliczka w jednym z licznych w mieście Old Goa kościołów katolickich. Goa, 2010.
nie odbędzie się w tym semestrze. Uniwersytet Otwarty odwołał zajęcia z powodu zbyt małej liczby zainteresowanych. Cóż, interesują mnie więc wyłącznie dość niszowe tematy. A Bhagawadgitę zna ponad miliard ludzi na świecie. Zna lub o niej słyszało na podobnej zasadzie, jak o Biblii wie sporo katolików. Czym jednak jest ów miliard w polskiej Warszawie na polskim uniwersytecie?
Katoliczka w jednym z licznych w mieście Old Goa kościołów katolickich. Goa, 2010.
sobota, 28 września 2013
Gdyby Budda umawiał się na randki/If Buddha went dating
sobota, 18 maja 2013
William Dalrymple/"Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach"
To bardzo dobrze, że William Dalrymple nominowany jest do Nagrody Kapuścińskiego! To mnie bardzo cieszy.
Nie mam czasu na autorski opis, więc kopiuję poniższy ze strony Wydawnictwa Czarne. Śpieszę się na Targi Książki!
Dziewięć osób, dziewięć ścieżek życia. Każda wiodąca przez inne doświadczenia religijne, każda niosąca niezapomnianą opowieść. Od rytualnej śmierci głodowej do tajemniczych praktyk tantrycznych, od boga wcielającego się w tancerza po rzeźbiarza stwarzającego boga z brązu. William Dalrymple dzieli się z czytelnikami wiedzą, którą zebrał, i historiami, których wysłuchał w ciągu swojego ponad dwudziestopięcioletniego pobytu w Indiach. Prowadzi nas na wrzące pogranicze pakistańskie, gdzie sufizm stawia czoło postępującej talibanizacji, i do Bengalu, gdzie składa się krwawe ofiary bogini Tarze, a boży minstrele głoszą, iż Najwyższej Prawdy należy szukać w sercu, nie w niebiosach. Oddaje głos buddyjskiemu mnichowi, który pokutuje za to, że zerwał śluby, by zbrojnie bronić Tybetu przed chińską inwazją, i dewadasi, świętej prostytutce, która obie swe córki wprowadziła w zawód.
Nie ma w książce brytyjskiego pisarza i historyka powierzchownego urzeczenia egzotyką ani taniej sensacji – jest głęboki namysł nad sednem tożsamości religijnej, przekazem tradycji, przemianami społecznymi i zapamiętaniem w wierze. A przede wszystkim jest co najmniej dziewięć ścieżek wiary i dziewięć historii życia.
wtorek, 30 kwietnia 2013
Dni Indyjskie 2013 - Kraków 23-24 maja
środa, 27 lutego 2013
MaMa w Kinie Praha/MaMy przejmują kina!
W końcu coś dla matek na Pradze Północ!
W imieniu Fundacji MaMa zapraszam na specjalne pokazy filmowe dla mam z dziećmi. Przed filmami będziemy spotykać się z ciekawymi ludźmi, pedagogami, psychologami, doradcami rodzin, będziemy brać udział w warsztatach samorozwoju i couchingu dla kobiet, poznamy ekologów i podróżników. Do Indii też zapewne pojedziemy.
Nieśmiało choć nieskromnie przyznaję - tak, ja za tym stoję:) I bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się wcielić ten pomysł w życie. Oczywiście bez Kina Praha by się nie udało.
6 marca spotykamy się z konsultantkami Mary Kay, potem oglądamy film "Daję nam rok".
20 marca porozmawiamy z Agnieszką Stein, autorką książki "Dziecko z bliska", o spotkaniu obejrzymy film "Miłość".
Więcej tu: www.kinopraha.pl/wydarzenie/mama-kinie-praha
poniedziałek, 11 lutego 2013
NAZYWAM SIĘ MILIARD/ONE BILLION RISING POLAND
Nie pisałam o tym brutalnym gwałcie w Delhi celowo. Wyziera on z niemal każdej gazety opiniotwórczej, codziennej czy kobiecej. Stał się też impulsem tegorocznej akcji Nazywam się Miliard. Czy tańczenie jest dobrą formą protestu przeciw przemocy wobec kobiet na świecie? Nie wiem. Ale jeśli to ma coś zmienić, niech będzie i tańczenie.
http://www.feminoteka.pl/nazywamsiemiliard/
sobota, 9 lutego 2013
Marek Niedźwiecki w poprzednim wcieleniu był Hindusem
Subskrybuj:
Posty (Atom)