sobota, 1 listopada 2008

Honesty excercises/Ćwiczenia ze szczerości*

Mumbai Temple
Diwali świętowaliśmy wieloetapowo. Najpierw w Bollywood. Było emocjonująco. Wcale nie z powodu tego bardzo nietypowego jak na to miasto miejsca, ale za sprawą opowiedzianych historii. Historie te mnie przeraziły. Indii wcale nie dotyczyły. A czego, jeśli wolno spytać. Tego, o czym pisze Esther Vilar w "Matematyce Niny Gluckstein", którą właśnie skończyłam czytać. Autorce opowieści i sobie też bardzo mocno życzę, żeby opamiętała się/zrobiła coś/zaryzykowała/zapomniała/znalazła inny sens/posłuchała nawiedzonych feministek/przestała wcześniej niż Esther.

Potem u mnie: ryż i Matar Paneer (ingredients: water, onion, cottage cheese, green peas, sunflower oil, salt, chillies, cashewnut, ginger, garlic, coriander leaves, melon seeds, coriander seeds, corn flour, turmeric, dry mango powder, cumin seeds, cardamon, black pepper, cinnamon, clove, mace & nutmeg). Immerse the pouch in boiling water for 3-5 minutes. Remove, cut open, stir and serve.

* Tytuł posta to cytat z najnowszej książki "Gesty" Ignacego Karpowicza. Podoba mi się. I pasuje tu. Opowieść o 40-letnim Grzegorzu może przeczytam (jak ją wygram w Trójce). Karpowicz popełnił też książkę-relację z podróży po Etiopii. Ale chyba wyszło mu tak sobie.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Slowo wyjasnienia dla tych, ktorzy np. nie chca przeczytac 'matematyki..'. to ksiazka o wielu watkach.o kobietach i ich przewrotnej logice, i o tym, jak wpadaja w zastawiane przez siebie pulapki, o motywacji do dzialania. Esther pisze z punktu widzenia starej poetki,ktora kocha pewnego czlowieka.wspomina go ciagle i 'ich' sytuacje, zaluje, usprawiedliwia sie. Piszac 'wczesnej' chcialam zasugerowac autorce opowiesci,ktora uslyszalam,by nie obudzila sie w wieku lat 70. zalujac rzeczy, ktorych w zyciu nie zrobila.to takie proste przeslanie. kochana REAL, chetnie ci "matematyke..." pozycze.
a