piątek, 26 września 2008

Bezdomny ptak/Homeless bird

Siedział na łóżku. Po całym pokoju leżały porozrzucane liście leczniczego drzewa neem*. Hari był bardzo blady, ale sprawiał wrażenie ucieszonego moim przyjściem.
- To dla ciebie - powiedziałam i położyłam kwiat na łóżku. Gdy moje oczy przyzwyczaiły się do półmroku panującego w pokoju, ze zdumieniem dojrzałam na ścianach z mułowych cegieł niekończące się szeregi przyszpilonych motyli i innych owadów. Musiało ich być setki, a każdy był inny. Chodziłam od jednego do drugiego i przyglądałam się jasnym kolorom motylich skrzydeł i dziwnym kształtom robaków.
- Skąd je masz? - zapytałam. Z dumą odpowiedział:
- To moja kolekcja. Gromadziłem ją, gdy byłem zdrowy. Odkąd jestem chory, ludzie mi je przynoszą. Znam nazwę każdego z nich. Jeśli znajdziesz jakiegoś motyla i robaka, musisz mi go przynieść.
- Mogłabym przynieść chrabąszcza, chociaż nie lubię ich dotykać. Ale nie chciałabym przypinać motyla do ściany.
- Musisz robić wszystko, co ci każę, bo jesteś moją żoną, a ja nie jestem zdrowy.
- Czy to poważna choroba?
Uniósł jeden z kwiatów i dotknął jego płatków.
- Tak - odpowiedział. Jego głos był ochrypły od kaszlu. Popatrzył na mnie posępnie. - Nie powinni zostawiać mnie samego, mógłbym przecież czegoś potrzebować - świdrował mnie wzrokiem spod długich rzęs. Gdy nic nie odpowiedziałam, dodał: - Słyszałem, jak doktor powiedział, że umrę.
- Nie wierzę ci! - Ale moje serce zaczęło walić w piersiach, bo jednak mu uwierzyłam.
(...) - Chcą mnie zabrać do Waranasi. Uważają, że kąpiel w Gangesie mnie uleczy.


Dodajmy, że bohaterka tej opowieści - Koli ma 13 lat, a Hari, chłopak, którego właśnie poślubiła, faktycznie umiera. Chytra rodzina zdążyła zgarnąć posag dziewczyny przed jego śmiercią. I wtedy zaczyna się koszmar Koli. Ta historia wcale nie dzieje się kiedyś dawno temu, za górami za lasami. Dzieje się teraz, w XXI wieku w Indiach.

* Drzewo Neem (czytaj: nim) - inaczej miodla indyjska - nazywane cudownym drzewem Indii; ekstrakt z jego liści stosuje się w leczeniu infekcji, stanów zapalnych i problemów skórnych.


"Bezdomny ptak"
Gloria Whelan
www.wydawnictwodwiesiostry.pl (Zuzanno Z. - wielkie dzięki za egzemplarz redakcyjny:)

4 komentarze:

magiceye pisze...

please put the google translator gadget on your page as am unable understand what you have written. it is available at http://translate.google.com/translate_tools

BLUE pisze...

magiceye, i'll try to do that. thanks for your visit and be my guest here:)

Priyanka Khot pisze...

Hey Ulotny!

Thanks for the visit to my page and the wonderful comment! you made my day :-)

I would Second the demand of my friend Magiceye Please get a translator so that I can enjoy the writing as much as I enjoyed looking at your photographs

BLUE pisze...

Priyanka & Magiceye, I'd love to tried, but the translator didn't work out,maybe cause it's an old blog version. Anyway,I'll try again, and let you know:)
cheers, u