wtorek, 23 lutego 2010

Miss Hijra of Delhi/Piękne

W Indiach (i nie tylko) mówią na nie Ladyboys. Ładnie.



Najpierw w kilku stanach odbyły się wybory lokalne. W ostanią niedzielę miał miejsce wielki finał Miss Hijra w New Delhi.
Takie wybory mają pomagać mieszkańcom Indii w przełamywaniu barier wobec transseksualistów. Hijra są nie tylko transseksualistami, ale też eunuchami (często na własne życzenie) oraz hermafrodytami.
Zwycięzczyni zgarnia 21 tys. dolarów, ma też w nagrodę dostać od władz New Delhi legalną pracę.
Czy myślicie, że takie wybory mogłyby się też odbyc w Polsce?



Wybory stanowe w Madrasie (Chennai)

10 komentarzy:

BLUE pisze...

Fot. AFP za www.onet.pl

matylda_ab pisze...

W Polsce? Zadałaś dobre pytanie, bo dotyczące naszego drażliwego tematu: tolerancji wobec inności. Chyba wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie.;) Z naszą tolerancją jest tak, jak z naszą religijnością, istnieje w teorii, nie w praktyce. To dotyczy większości Polaków. A wyjątki, do których pewnie się zaliczamy, są mniejszością w tym kraju. U nas eksponowanie inności jest piętnowane. I ja się wcale nie dziwię, że np. homoseksualiści żyją w ukryciu, a przypadki "coming out'u" nadal są rzadkością. Ja współczuję wszystkim, którzy ze względu na orientację seksualną cierpią i nie mogą w naszym społeczeństwie żyć normalnie. Ale z drugiej strony nie podoba mi się zbytnie afiszowanie się swoją orientacją. Bo, co komu do tego, co robię w łóżku i z kim. To sfera zanadto intymna i osobista, by mówić o tym całemu światu. (Nie rozumiem, jak Tiger Woods mógł dopuścić do tego, by cały świat mówił o jego seksoholizmie??) Ech, ale temat seksualności człowieka, to temat rzeka. A określenie "Ladyboys" podoba mi się. ;)

chiara76 pisze...

oglądałam kiedyś dokument o nich, interesujący zresztą...

BLUE pisze...

Matyldo, dziękuję za zaliczenie do tych wyjątków:) Ale może już z tym ukrywaniem się nie jest tak bardzo źle.
Inności pozostają w hermetycznych środowiskach podobnych do siebie ludzi. To całkiem chyba normalne - większość z nas potrzebuje wspólnoty i grupy odniesienia, zwykle jest to grupa podobnych nam ludzi.
No właśnie nie chodzi o afiszowanie sie, tylko raczej o możliwość nieukrywania prawdy o sobie. Fakt, co komu do tego, co robimy w sypialni. Ale też seksualność rzutuje na inne sfery życia i trudno to rozdzielać.

BLUE pisze...

@Chiara - jaki to dokument?

chiara76 pisze...

no kiedy właśnie tytułu nie pamiętam (dawno tamu widziałam), ale wydaje mi się, że poruszał właśnie ten temat. Bo jak zajrzałam do Ciebie to temat zdecydowanie nie był mi obcy.

BLUE pisze...

jak sobie kiedys, Chiaro, przypomnisz tytul - to daj znac:)

Logos Amicus pisze...

Podobają mi się ci ludzie...

http://logosamicus.bloog.pl/id,4459703,title,ANDROGYNE,index.html

Logos Amicus pisze...

Podobają mi się ci ludzie...

http://logosamicus.bloog.pl/id,4459703,title,ANDROGYNE,index.html

Zwłaszcza Azjaci ;)

Logos Amicus pisze...

Przepraszam za powtórzenia, ale próbuję wysłać komentarz z linkiem i chyba nie może on przejść w całości.

Podaję więc jego końcówkę:



ANDROGYNE,index.html